Do pierwszej bitwy stanęli prawdziwi taktycy: gen. Konrad „Mściwy” i gen. bryg. Tymon „Niezłomny”.
Niemcy ruszyli ofensywnie, zorganizowani i pewni siebie – klasyka. Wjechali z ciężkim sprzętem i sporymi oddziałami piechoty, licząc na szybkie rozbicie obrony. Ale nie docenili polskiego ducha walki! Partyzanci w krzakach, snajperzy w ruinach i elitarne wsparcie Wojtka Polskiego – każda tura to była walka o każdy centymetr terenu.
Ostatecznie, po 4 rundach, zgodnie stwierdziliśmy remis – bo chociaż Polacy dzielnie trzymali punkt strategiczny, to Niemcy mieli przewagę liczebną i zbliżali się do kontrataku. I choć nikt nie wygrał, to wszyscy czuli się jak zwycięzcy – bo klimat, emocje zrobiły swoje.
W międzyczasie reszta ekipy też się nie nudziła – klasycznie poleciały Wilkołaki, Potwory w Tokio i – jak przystało na aktualny kinowy hit – nie zabrakło też Minecrafta 

Zapraszamy Was serdecznie na nasze spotkania – czy grasz w planszówki, czy po prostu chcesz fajnie spędzić czas – miejsce się znajdzie! 







